Forum www.bellaedward.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Zatarte litery od suwania palcem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bellaedward.fora.pl Strona Główna -> O wszystkim i o niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anaid
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kielc

PostWysłany: Wto 18:40, 06 Sty 2009    Temat postu:

Ostatnio przeczytane przeze mnie książki :
- Klan Wilczycy . B.fajne .
- Krwiopijcy.. Zajee..fajne ;)
- Breaking dawn ;)
I jestem w trakcie czytania ''Córki Krwawych'' i jak narazie to .. wydaje się nudne. Zobaczymy, może się cos później rozkręci :).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Honey
Administrator
Administrator



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:49, 06 Sty 2009    Temat postu:

A ja jeszcze czytam 5 część Felixa, Neta i Niki, czyli "Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek". Polecam:)

Wcale się nie chwale xD
jak coś to jutro na polaku sobie pomagamy no nie? xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Honey dnia Wto 21:37, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olcia
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów xD

PostWysłany: Śro 9:17, 07 Sty 2009    Temat postu:

może

EDIT by Anaid : Postaraj się o dłuższe wypowiedzi ;)
Moderator moderatowi uwagę zwraca. Hahah.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaid
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kielc

PostWysłany: Sob 0:21, 10 Sty 2009    Temat postu:

''Dywizjon 303''
Ciekawe do momentu . Ja, po pewnym czasie miałam serdecznie dosyć tej książki. Jednakże przeczytać musiałam [do szkoły] .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilyanne
Quileute



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wichrowe Wzgórza.

PostWysłany: Nie 17:40, 11 Sty 2009    Temat postu:

No ja aktualnie czytam Krzyżaków... A w tajemnicy przed mamą 'Dziewczyńskie bajki na dobranoc'. Nic tam zbereźnego, a skąd! Tylko moja mama widząc, iż czytam coś innego niż dzieło pana Sienkiewicza... Najpewniej ukręciłaby mi łeb.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Honey
Administrator
Administrator



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:43, 11 Sty 2009    Temat postu:

A ja skoczyłam właśnie "Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaid
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kielc

PostWysłany: Sob 22:22, 17 Sty 2009    Temat postu:

Ja własnie biore się za Midnight Sun na komputerze ;).
a później za Syzyfowe prace [lektura -,-].


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dell
Człowiek



Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:15, 18 Sty 2009    Temat postu:

hmm... nie piszę o książkach, które lubię bo trochę by tego było. :)
teraz czytam "Hobbit, czyli tam i z powrotem". jak ktoś znosi styl Tolkiena można przeczytać. Ciekawe rzeczy. Nie czyta się z zapartym tchem tylko tak troszkę na siłę, ale ja jestem uparciuch i jakoś mi idzie.
niedawno skończyłam "Kroniki Idhunu: Buntownicy" Laury Gallego Garcii. bb. fajne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilyanne
Quileute



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wichrowe Wzgórza.

PostWysłany: Pon 20:54, 19 Sty 2009    Temat postu:

A ja się wzięłam za 'Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilyanne
Quileute



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wichrowe Wzgórza.

PostWysłany: Czw 17:17, 05 Lut 2009    Temat postu:

Właśnie czytam 'Więzy krwi', a pierwszy tom to 'Zew księżyca'. Krótki opis:

'Seksowny sąsiad Mercedes Thompson jest... wilkołakiem. Mercedes, w swoim warsztacie, próbuje naprawić furgonetkę, która przypadkiem należy do... wampira. Z drugiej strony, sama Mercy też nie jest całkiem zwyczajna, a jej związek ze światem istot ożywających nocą nieuchronnie pakuje ją w kłopoty. Mroczne urban fantasy. Bohaterowie – zachwycająco nieludzcy. "Wilkołaki mogą być niebezpieczne, gdy wejdziesz im w drogę. Wystarczy jednak zachować ostrożność, a - raczej - nie zrobią ci krzywdy. Bez trudu ukrywają swoją naturę przed ludźmi. Tylko że ja nie jestem człowiekiem. Potrafię je rozpoznać, a one rozpoznają mnie..."


Seksowny i wilkołak - Mru. :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaid
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kielc

PostWysłany: Pią 21:57, 06 Lut 2009    Temat postu:

Oho :D. To może być fajne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilyanne
Quileute



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wichrowe Wzgórza.

PostWysłany: Pią 22:15, 06 Lut 2009    Temat postu:

Świetne jest. :) Naprawdę, polecam. I wampir Stefan. <3 Ach.

Żeby rozbudzić waszą ciekawość, fragmenty z drugiego tomu:

„- Samuel twierdzi, że będziesz na procesie wampira.
- Zadzwonił do ciebie - powiedziałam oburzona. - Po co? Poprosił, żebyś dał mu znać, kiedy tu dotrę?
Zee po raz pierwszy uśmiechnął się i wyciągnął komórkę. Poplamionymi smarem palcami wystukał numer.
- Dotarła bez przeszkód.
Przerwał połączenie, nie czekając na odpowiedź. Uśmiechnął się jeszcze szerzej, wybierając kolejny numer. Ten też znałam, ale na wypadek gdybym nie była wystarczająco domyślna, zwrócił się do rozmówcy po imieniu.
- Cześć, Adam. Już jest - Przez chwilę słuchał. Ja również, ale musiał wyciszyć głośnik, ponieważ docierał do mnie jedynie bas męskiego głosu. Uśmiech Zee przemienił się we wrogi grymas. Spojrzał na mnie.
- Adam chce wiedzieć, dlaczego tak długo to trwało.
Wywróciłam oczami, przez co przypomniał o sobie ból twarzy.
- Powiedz mu, że uprawiałam dziki seks z zupełnie obcym samcem.
Nie zostałam by upewnić się, czy Zee przekazał wiadomość.”


"Jak większość ludzi posiadających własny biznes pracuję długimi godzinami, które zaczynają się wcześnie rano. Więc jeśli ktoś dzwoni do mnie w środku nocy, to lepiej dla niego, żeby właśnie umierał.
– Halo, Mercy? – Do mojego ucha dotarł uprzejmy głos Stefana. – Zastanawiam się, czy nie oddałabyś mi małej przysługi.
Stefan już dawno dokonał swego żywota, więc nie widziałam powodu, by być miłą.
– Odebrałam telefon o... – zamglonym wzrokiem zerknęłam na czerwone cyferki stojącego przy łóżku zegara – ...trzeciej nad ranem. Czy to wystarczy?
Okej, nie powiedziałam tego dokładnie tak. Może i dodałam kilka tych słów, których mechanik uczy się podczas obcowania z nieposłusznymi sworzniami i alternatorami lądującymi na palcach stóp.
– Przypuszczam, że mógłbyś poprosić o drugą przysługę – ciągnęłam – ale wolałabym, żebyś się rozłączył i zadzwonił o bardziej cywilizowanej porze.
Stefan zachichotał. Może sądził, że usiłowałam być zabawna.
– Mam pewne zadanie do wykonania. Twoje wyjątkowe zdolności mogłyby odegrać znaczącą rolę w zapewnieniu sukcesu całemu przedsięwzięciu.
Stare stworzenia, jak wynika z moich obserwacji, lubią się wyrażać dość niejasno, kiedy o coś proszą. A ponieważ jestem kobietą biznesu, uważam, że należy przechodzić do szczegółów tak szybko, jak to możliwe.
– Potrzebujesz mechanika o trzeciej nad ranem?
– Jestem wampirem, Mercedes – odparł łagodnie Stefan. – Trzecia nad ranem to ciągle pierwszorzędna pora. Ale nie potrzebuję mechanika, potrzebuję ciebie. Jesteś mi winna przysługę.
Miał rację, niech go szlag. Pomógł mi, kiedy porwano córkę miejscowego Alfy. Dał mi wtedy jasno do zrozumienia, że będzie czegoś żądał w zamian.
Ziewnęłam i usiadłam, porzucając wszelką nadzieję na powrót w objęcia Morfeusza.
– W porządku. O co chodzi?
– Muszę dostarczyć wiadomość wampirowi, który przebywa na tym terenie bez pozwolenia mojej Pani – powiedział, zmierzając wreszcie do sedna sprawy. – Potrzebuję świadka, którego on nie zauważy.
Rozłączył się, nie czekając na odpowiedź ani nawet nie mówiąc, kiedy po mnie przyjedzie. Dostałby nauczkę, gdybym wróciła do łóżka.
Mamrocząc pod nosem, wciągnęłam na siebie dżinsy, wczorajszą podkoszulkę z plamą po musztardzie i parę skarpetek z tylko jedną dziurą. Mniej więcej ubrana poczłapałam do kuchni i nalałam sobie szklankę soku żurawinowego.
Za oknem świecił księżyc w pełni. Mój współlokator, wilkołak, biegał gdzieś z miejscowym stadem, więc nie musiałam mu tłumaczyć, dlaczego wychodzę ze Stefanem. Co było dość sprzyjające.
Samuel jako taki nie był złym współlokatorem, ale miał skłonność do zaborczych i dyktatorskich zachowań. Oczywiście nie pozwalałam, by mu to uchodziło na sucho, tym niemniej prowadzenie kłótni z wilkołakiem wymaga pewnej subtelności, której mi brakowało – zerknęłam na zegarek – o trzeciej piętnaście nad ranem.
Mimo że zostałam przez nie wychowana, sama nie jestem wilkołakiem – czy też, gwoli ścisłości, jakimkolwiek innym „cosiołakiem”. Nie jestem sługą faz księżyca, a w postaci kojota, mojej drugiej natury, wyglądam jak każdy inny canis latrans, na dowód czego mogę okazać blizny po grubym śrucie.
Wilkołaków nie sposób pomylić z wilkami. Są o wiele większe niż ich całkiem zwyczajni kuzyni i o wiele bardziej przerażające.
Ja należę do zmiennokształtnych, choć niewykluczone, że kiedyś istniała na to jakaś inna, indiańska nazwa, która uległa zapomnieniu, kiedy
Europejczycy rozpanoszyli się w Nowym Świecie. Może mój ojciec potrafiłby mi wytłumaczyć, czym jestem, gdyby nie zginął w wypadku samochodowym, zanim dowiedział się o ciąży matki. Zatem wszystko, co wiem, powiedziały mi wilkołaki, a nie było tego zbyt wiele.
Słowo „zmiennokształtny” wywodzi się od Skórokształtnych z plemion Indian południowo-zachodnich, ale z tego, co wyczytałam, mam mniej wspólnego ze Skórokształtnymi niż z wilkołakami. Nie posługuję się magią, nie potrzebuję skóry kojota, żeby zmienić kształt, no i nie jestem zła.
Pociągnęłam łyk soku i wyjrzałam przez kuchenne okno. Nie widziałam samego księżyca, tylko jego srebrne światło oblewające nocny krajobraz. Myśli o złu wydawały się jakoś nie na miejscu podczas oczekiwania na przybycie wampira. Co jak co, ale z pewnością powstrzymają mnie przed zaśnięciem. Boję się zła.
We współczesnym świecie samo to słowo wydaje się dość... staromodne. Kiedy zło na krótko ujawnia się pod postacią jakiegoś Charlesa Mansona czy Jeffreya Dahmera, lubimy je tłumaczyć za pomocą narkotyków, nieszczęśliwego dzieciństwa lub choroby psychicznej.
Szczególnie Amerykanie są dziwnie naiwni w wierze, że nauka potraf wszystko wytłumaczyć. Kiedy kilka miesięcy temu wilkołaki ujawniły się ludzkości, naukowcy natychmiast rozpoczęli poszukiwania wirusa bądź bakterii, które mogły powodować Przeistoczenie. Magia nie należy do tych rzeczy, które laboratoria i komputery potrafią wyjaśnić. Ostatnio usłyszałam, że instytucje sygnowane nazwiskiem Johnsa Hopkinsa zgromadziły cały zespół w celu wyjaśnienia tej sprawy. Bez wątpienia coś znajdą, ale idę o zakład, że nigdy nie będą w stanie wytłumaczyć, w jaki sposób dziewięćdziesiąt kilo mężczyzny przemienia się w sto dwadzieścia pięć kilo wilkołaka. Nauka nie traktuje magii poważniej, niż traktuje zło.
Ufność w racjonalne podstawy rzeczywistości to z jednej strony wystawianie się na ciosy, ale z drugiej – solidna tarcza. Zło woli, by o nim nie mówiono. Wampiry, jako nieprzypadkowy przykład, rzadko zabijają ludzi na ulicach. Polują na tych, za którymi nikt nie zatęskni, i przyprowadzają ich do domu, gdzie są otaczani opieką i wygodami – jak krowa na pastwisku.
Pod rządami nauki palenie czarownic na stosie, próby wody czy publiczny lincz są zakazane. W zamian przeciętny prawy obywatel nie musi się trapić stworzeniami, które ożywają nocą. Czasami żałuję, że nie jestem przeciętną obywatelką. Przeciętni obywatele nie są odwiedzani przez wampir y.
Ani nie martwią się stadem wilkołaków – przynajmniej niezupełnie w ten sam sposób, co ja.
Dla wilkołaków wyjście z ukrycia stanowiło śmiały krok, który z łatwością mógł wywołać efekt przeciwny do zamierzonego. Wpatrzona w oświetlaną księżycem noc, martwiłam się, do czego dojdzie, gdy ludzie znów poczują strach. Wilkołaki nie są złe, ale też nie do końca są spokojnymi, prawymi bohaterami, za których usiłują uchodzić.
Ktoś zapukał do frontowych drzwi.
Wampiry są złe. Wiedziałam o tym, ale Stefan to nie tylko wampir. Czasem jestem niemal pewna, że to także mój przyjaciel. Więc tak naprawdę nie bałam się, dopóki nie otworzyłam drzwi i nie zobaczyłam, co stoi na werandzie.
Włosy miał zaczesane gładko do tyłu, przez co w świetle księżyca jego skóra wyglądała niezwykle blado. Od stóp do głów ubrany na czarno powinien był przypominać uciekiniera z kiepskiego filmu o Draculi. Jednak jakimś sposobem cały ten strój, począwszy od skórzanego prochowca aż po jedwabne rękawiczki, wyglądał na Stefanie bardziej autentycznie niż tradycyjna jaskrawo kolorowa koszulka i wygniecione dżinsy. Tak jakby na okazję tej wizyty raczej zdjął kostium, niż jakiś przywdział.
Prezentował się jak ktoś, kto potrafi zabijać z taką samą łatwością, z jaką ja zmieniam oponę – bez chwili zastanowienia czy moralnych rozterek.
Wtedy jego ruchliwe brwi wspięły się na czoło i zupełnie niespodziewanie stał się tym samym wampirem, który pomalował swojego starego busa marki Volkswagen tak, by wyglądał dokładnie jak Wehikuł Tajemnic Scooby’ego Doo.
– Nie wyglądasz na uszczęśliwioną moją wizytą – Stefan posłał mi przelotny uśmiech, nie chcąc obnażać kłów. W ciemności jego oczy były bardziej czarne niż brązowe – ale z drugiej strony moje wyglądały tak samo.
- Wejdź - odsunęłam się od drzwi. Przestraszył mnie, więc pozwoliłam sobie na odrobinę zgryźliwości: - Jeśli oczekujesz ciepłego powitania, wpadnij o jakiejś ludzkiej godzinie.
Zawahał się, przystając w progu, a potem rzucił mi kolejny uśmiech i wchodząc do środka powiedział:
- Na twoje zaproszenie.
- Ta rzecz z progiem naprawdę działa?
Jego uśmiech poszerzył się i tym razem dostrzegłam błysk bieli.
- Nie po tym, jak mnie zaprosiłaś.
Minął mnie w drodze do salonu, a następnie odwrócił się jak model na wybiegu. Poły jego prochowca rozpostarły się niczym peleryna na wietrze.
- Więc jak ci się podobam à la Nosferatu? Westchnęłam.
- Przestraszyłeś mnie. Myślałam, że zrezygnowałeś z gotyckich dekoracji.
Koniuszki jego ust powędrowały jeszcze wyżej.
- Zwykle z nich nie korzystam, ale prezencja Draculi ma swoje zalety. Co dziwne, wykorzystywana oszczędnie przeraża inne wampiry nie mniej skutecznie niż osobliwą dziewczynę-kojota. Nie martw się, dla ciebie też mam przebranie.
Sięgnął pod płaszcz i wyciągnął nabijaną srebrnymi ćwiekami uprząż ze skóry.
Wpatrywałam się w nią przez chwilę.
- Wybierasz się do klubu sado-maso ze striptizem?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dell
Człowiek



Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:48, 08 Lut 2009    Temat postu:

No. Całkiem, całkiem. Muszę sobie skombinować xdd.
A mnie teraz wzięło na klasykę.
I po kolei idą 'Wichrowe Wzgórza', 'Duma i Uprzedzenie' itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaid
Moderator
Moderator



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kielc

PostWysłany: Nie 19:37, 08 Lut 2009    Temat postu:

Duma i uprzedzenie <3.
Te Wichrowe wzgórza bym sobie kurczę przeczytała .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dell
Człowiek



Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:13, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mi się podobały :)
Bardzo interesujący bohaterowie I w ogóle świetne...
A na dodatek Bella czytała tę książkę, więc już jest idealnie xdd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bellaedward.fora.pl Strona Główna -> O wszystkim i o niczym Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island